Niestety wszystko ma swój początek i swój koniec. Przeto i nasze sympatyczne spotkania dobiegły końca. Najważniejsze, że zadowoleni byli wszyscy. Seniorzy, którzy poznali nowe tajniki wiedzy
żywieniowej, którą poćwiczyli w praktyce. Ale również i prowadząca, czyli ja, że trafiłam na tak chłonną wiedzy i zapału grupę aktywnych ludzi. Tak trzymać
Nie obeszło się bez pożegnań. Otrzymałam bardzo cenne prezenty. Co najbardziej godne uwagi – własnoręcznie wykonane przez Seniorów. Piękne pudełko na biżuterię, wykonane w technice decoupage. Praktyczny, pięknie zdobiony worek, dlatego obecnie zastępuje mi torebkę. I jeszcze coś dla mojej zdrowotności :). Winko z mlecza. Smaczne i obfitujące w procenty :). Takie rzeczy bowiem cenie sobie najbardziej!
Bardzo serdecznie dziękuję i do zobaczenia w przyszłym roku.
Przepisy na wykonywane smakołyki można znaleźć tutaj.
A oto winko z mlecza, którego nie omieszkałam wypróbować dla zdrowotności 🙂